12/22/2013

(5)

Hej!
W domu lepiej, o wiele lepiej :) Już za 2 dni Wigilia, nie wiem ile schudłam, jutro się ważę,
w każdym bądź razie coś na pewno :) Nie udało mi się osiągnąć celu 59 kg do Wigilii, musiałby się stać cud, aczkolwiek będę zadowolona nawet z 60-61 kg :). Do sylwestra jeśli zepnę dupę jestem w stanie osiągnąć nawet 58 kg, nie jest to 55, ale zawsze jakiś progres jest!
Obiecuję do studniówki ważyć NIE WIĘCEJ niż 55 kg :) A może nawet mniej!
Jest pozytywnie.


W piątek była wigilia klasowa, rano nic nie jadłam, zjadłam 1 posiłek dopiero na owej wigilii, potem nic, i następnie miałyśmy wigilię u koleżanki :) taką prywatną, to tam zjadłam jako obiado-kolację. Nie wiem, czy tym coś zjebałam, ale mogło być o wiele gorzej, nie narzekam. :) Wczoraj mało, dziś póki co też mało zjadłam, na razie śniadanie i obiad.
Okres mi się kończy, także jutro ważenie! Jestem ciekawa i zarazem przerażona :o

Ale mam takie motto życiowe, że wszystko mieści się w mojej głowie. Wszystko, czego pragnę, mogę osiągnąć, jeśli tylko będę mocno wierzyć, pracować i nigdy się nie poddam!



Na zakończenie mojego postu, chciałabym, dodać, że jeśli nie napiszę przed świętami notki, chciałabym Wam życzyć najpiękniejszych świąt, miło spędzonych z najbliższymi, bogatego mikołaja, osiągnięcia upragnionej wagi, szczęścia w życiu i w miłości <3
WESOŁYCH ŚWIĄT! :)


<3

3 komentarze:

  1. wesołych świat i szczęśliwego nowego roku!
    ile chudniesz tak w tydzień?
    http://kate-diaary.blogspot.com/ - zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wesołych Świąt Kochana :* :) Trzymam kciuki za 55 -tkę.. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wesołych świąt :)
    Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń