10/23/2013

Wstyd

Długo wstydziłam się tutaj napisać. Jem ciągle, jem, tyję. Zażeram smutki. Każda próba odchudzania zakończona niepowodzeniem.
W domu mnie gnębią, mówią, że jestem coraz grubsza i kiedyś będę płakać.
Przytyłam do ponad 64 kg.

Co mam robić?

Nie dam rady. Poza tym w domu beznadziejnie, czepiają się w o wszystko, obrażają mnie ciągle. Mam dość ...

3 komentarze:

  1. Odchudzanie trzeba zacząć od małych kroków i nie rzucać się od razu na głęboką wodę. Zacznij od prostych rzeczy typu nie jedzenie po 18, zamiana cukru na słodzik, wyrzuć z jadłospisu żółty ser, ogranicz slodycze itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale nie wstyd, każdemu z nas zdarzają się upadki. Teraz tylko głowa do góry i tak jak mówi She zacznij małymi kroczkami. Trzymam mocno kciuki

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z dziewczynami. Zacznij od nowa i pokaż im wszystkim, że się mylili!

    OdpowiedzUsuń