Hej. Ważę 56,5 kg, 5 dzień kopenhaskiej. Nie piszę, bo nie ma o czym.
Nie wytrzymuję psychicznie w tym domu. Jak ja ich wszystkich nienawidzę. Prawie codziennie płaczę...
I nie mam przyjaciół. Moja jedyna "przyjaciółka" ma na mnie wyjebane po całości, czuję się jak szmata, nie potrzebna nikomu. Bo może tak jest..
7.05.13
Waga: 56 kg!!
+ zrezygnowałam z kopenhaskiej, idę swoją własną dietą
31668520-odezwij się to pogadamy co jest, chętnie wysłucham, pogadam:)
OdpowiedzUsuńładna waga , na pewno tak nie jest jak myślisz
OdpowiedzUsuńgłowa do góry
http://thinchudosc.blox.pl/html
Pamiętam jak ja nienawidziłam mojej rodziny..kiedy byłam dla nich obca , sama sobie prałam , gotowałam ...nie istniałam ....siedziałam całymi dniami zamknięta w pokoju płacząc a wieczorami ćpałam aby od tego uciec...najgorszy czas w moim życiu...
OdpowiedzUsuńMusisz przez to przejść....wiem jak jest ciężko ... Trzymaj się Kochana <3 http://promarsella.blogspot.co.uk
ja też nie mam przyjaciół niby mam niby nie... ale lubię spędzać czas sama ze sobą na rowerze , spacerze obejrzeć sobie film... ale czasami potrzebuję wyjść z domu a czasami nie ma z kim ;/ Trzymaj się to minie ;* a w sprawie problemów w rodzinie staraj się z nimi za bardzo nie odzywać
OdpowiedzUsuńJoss, Joss, chudzielcu malutki! :*
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że tak długo się nie odzywałam ani na gg, ani w smsach, ale miałam "gorszy okres" gdzie najchętniej zamknęłabym się w piwnicy i nie wychodziła ;)
mam nadzieję, że waga dalej spada no i że wkrótce uda nam się zgadać na gg czy gdzieś :) całusy! :*