5/06/2013

56,5

Hej. Ważę 56,5 kg, 5 dzień kopenhaskiej. Nie piszę, bo nie ma o czym.

Nie wytrzymuję psychicznie w tym domu. Jak ja ich wszystkich nienawidzę. Prawie codziennie płaczę...
I nie mam przyjaciół. Moja jedyna "przyjaciółka" ma na mnie wyjebane po całości, czuję się jak szmata, nie potrzebna nikomu. Bo może tak jest..

7.05.13
Waga: 56 kg!!
+ zrezygnowałam z kopenhaskiej, idę swoją własną dietą

5 komentarzy:

  1. 31668520-odezwij się to pogadamy co jest, chętnie wysłucham, pogadam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ładna waga , na pewno tak nie jest jak myślisz
    głowa do góry

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam jak ja nienawidziłam mojej rodziny..kiedy byłam dla nich obca , sama sobie prałam , gotowałam ...nie istniałam ....siedziałam całymi dniami zamknięta w pokoju płacząc a wieczorami ćpałam aby od tego uciec...najgorszy czas w moim życiu...
    Musisz przez to przejść....wiem jak jest ciężko ... Trzymaj się Kochana <3 http://promarsella.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też nie mam przyjaciół niby mam niby nie... ale lubię spędzać czas sama ze sobą na rowerze , spacerze obejrzeć sobie film... ale czasami potrzebuję wyjść z domu a czasami nie ma z kim ;/ Trzymaj się to minie ;* a w sprawie problemów w rodzinie staraj się z nimi za bardzo nie odzywać

    OdpowiedzUsuń
  5. Joss, Joss, chudzielcu malutki! :*
    przepraszam, że tak długo się nie odzywałam ani na gg, ani w smsach, ale miałam "gorszy okres" gdzie najchętniej zamknęłabym się w piwnicy i nie wychodziła ;)
    mam nadzieję, że waga dalej spada no i że wkrótce uda nam się zgadać na gg czy gdzieś :) całusy! :*

    OdpowiedzUsuń