Hej! Nie pisałam, bo byłam zbyt leniwa, ale dieta szła w miarę dobrze. Żadnej rewelacji, dupy nie urywa, ale zdrowo i myślę, że efekty jakieś są.
Zasnęłam dzisiaj przed 6 rano... masakra, chodzę cały dzień zaspana. Nienawidzę komarów!!
Bilans:
Śniadanie: riso z jabłkiem, 2 śliwki i parę winogron (wiem super połączenie)
Obiad: babka ziemniaczana
Kolacja: sok śliwkowy z tarczyna
:)
Zrobiłam tylko 100 brzuszków, nie mam siły na nic, od jutra postanawiam ćwiczyć więcej! Pozdrawiam!:*
Komary to największe zło tego świata. Mnie zawsze budzą w nocy, nie wiem skąd się biorą bo przed snem urządzam im polowanie i rzeźnię, a śpię przy zamkniętym oknie.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
jak byłam trzy tygodnie temu w polsce, to nie mogłam wytrzymać z komarami, przed snem zabijałam 10-15, a i tak zawsze jakiś bzykał nad uchem... nie wiem, jak dajecie radę z nimi żyć. tutaj na szczęście komary są rzadkością, jedyna dobra strona tak suchego klimatu :)
OdpowiedzUsuńi ćwicz!
Też nienawidzę komarów:D
OdpowiedzUsuńBilans całkiem dobry, tak trzymaj!!
Chudnij:)