6/26/2012

#15

Hej! Jest lepiej, coraz lepiej! ;) I mam nadzieję, że tak pozostanie. Po burzy zawsze wychodzi słońce.

Śniadanie: 1 kromka wasy (20 kcal) i plasterek galantyny
Obiad: leczo z ryżem, szklanka frugo żółtego
Kolacja: 2 szklanki kisielu wiśniowego <3

Od jutra postaram się jeść więcej warzyw, tak jak mi pisałyście. :) Mniej węglowodanów, więcej warzyw i owoców. Postaram się również więcej ruszać, w końcu wakacje idą, nie będę przecież siedzieć w domu. Czekam tylko na ładną pogodę, bo dziś pada :(

Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Bardzo dobry bilans trzymaj tak dalej:)
    Chudnij;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że tak dobrze Ci idzie! Warzywa i owoce to dobry pomysł, dzięki nim na pewno szybciej schudniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pogoda często psuje plany. Kiedy ja w zeszłym roku postanowiłam sobie biegać, jak na złość, lato było deszczowe. Ale wkrótce będzie z powrotem ciepło, także warto zainwestować pogodę w ruch :)
    maigree.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Pogoda rzeczywiście beznadziejna. Ja też ograniczam się tylko do ćw domowych, nie mogę doczekać się kiedy bd mogła wsiąść na rower <3. Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko brzuszki, plank, przysiady! Dalej podziwiam dietę, ja bym padła na twarz. I na jogging marsz!

    OdpowiedzUsuń
  6. "Po burzy ZAWSZE wychodzi słońce!" Podoba mi się to zdanie :) mam nadzieję, że uda Ci się dojść do wyznaczonego celu, i pokażesz światu na co Cię stać i na co jesteś gotowa ;) Trzymaj się i chudnij (;

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesz bardzo mało. To fakt, że musisz zwiększyć ilość warzyw, by było zdrowiej, jednak nawet z taka dieta jak teraz- będziesz chudnąć, bo bilanse na bank są ujemne:)

    Świetnie Ci idzie. Tak 3maj! :):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Będzie lepiej z każdym dniem, zobaczysz! :*
    Narobiłaś mi smaka tym kiesielem :D

    Musimy w końcu pogadać na gg tylko teraz jestem trochę zalatana przed wyjazdem :/ (6 lipca jadę) ale mam nadzieję że w weekend się zgadamy jakoś ;*****
    chudnij misiu :*

    OdpowiedzUsuń