Śniadanie: 1 kromka wasy (20 kcal) i plasterek galantyny
Obiad: leczo z ryżem, szklanka frugo żółtego
Kolacja: 2 szklanki kisielu wiśniowego <3
Od jutra postaram się jeść więcej warzyw, tak jak mi pisałyście. :) Mniej węglowodanów, więcej warzyw i owoców. Postaram się również więcej ruszać, w końcu wakacje idą, nie będę przecież siedzieć w domu. Czekam tylko na ładną pogodę, bo dziś pada :(
Pozdrawiam!
Bardzo dobry bilans trzymaj tak dalej:)
OdpowiedzUsuńChudnij;>
Cieszę się, że tak dobrze Ci idzie! Warzywa i owoce to dobry pomysł, dzięki nim na pewno szybciej schudniesz :)
OdpowiedzUsuńPogoda często psuje plany. Kiedy ja w zeszłym roku postanowiłam sobie biegać, jak na złość, lato było deszczowe. Ale wkrótce będzie z powrotem ciepło, także warto zainwestować pogodę w ruch :)
OdpowiedzUsuńmaigree.blogspot.com
Pogoda rzeczywiście beznadziejna. Ja też ograniczam się tylko do ćw domowych, nie mogę doczekać się kiedy bd mogła wsiąść na rower <3. Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńTylko brzuszki, plank, przysiady! Dalej podziwiam dietę, ja bym padła na twarz. I na jogging marsz!
OdpowiedzUsuń"Po burzy ZAWSZE wychodzi słońce!" Podoba mi się to zdanie :) mam nadzieję, że uda Ci się dojść do wyznaczonego celu, i pokażesz światu na co Cię stać i na co jesteś gotowa ;) Trzymaj się i chudnij (;
OdpowiedzUsuńJesz bardzo mało. To fakt, że musisz zwiększyć ilość warzyw, by było zdrowiej, jednak nawet z taka dieta jak teraz- będziesz chudnąć, bo bilanse na bank są ujemne:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie. Tak 3maj! :):)
Będzie lepiej z każdym dniem, zobaczysz! :*
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka tym kiesielem :D
Musimy w końcu pogadać na gg tylko teraz jestem trochę zalatana przed wyjazdem :/ (6 lipca jadę) ale mam nadzieję że w weekend się zgadamy jakoś ;*****
chudnij misiu :*