Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale zawaliłam na całej linii, miałam ciężki okres w życiu, ale myślę, że teraz będzie lepiej. Dziękuję za słowo otuchy. :*
Wczoraj Andrzejki fajnie spędzone, ale NIGDY więcej nie zrobię jakiejś rzeczy... nieważne nawet jakiej, bo to patologia. Cały dzień dzisiaj zdycham, ale co za tym idzie, nie mam apetytu :D
Tylko rano zjadłam pół paczki cheetosów ale to już pomińmy...
Oprócz tego miskę płatków z mlekiem, i na obiad kawałek kaszanki i kaki, no i ciągle herbaty cały dzień.
Wczoraj tez w sumie mało zjadłam.
Muszę ogarnąć się bardziej, gdy tylko to zrobię, nadrobię zaległosci na waszych blogach, ale staram się czytać je regularnie!
Pozdrawiam, trzymajcie się chudo <3
Świetnie że postanowiłaś się ogarnąć, teraz na pewno będzie tylko lepiej;)
OdpowiedzUsuńCałuję:**
A JA przepraszam że cie tak rzadko odwiedzam... Dobrze że starasz się poukładać swoje sprawy a nie czekasz że może same się naprawią...
OdpowiedzUsuń