5/11/2012

#3

Dzisiaj usłyszałam od matki, że mam strasznie chude nogi, a w szkole od nauczycielki, która mnie pierwszy raz na oczy widziała, że jestem chuda, a właściwie dokładniej "najchudsza" z 4 dziewczyn, bo siedziałam z koleżankami na ławce. Ludzie mi chcą jakąś ciemnotę wcisnąć widzę.. Zrobiło mi się miło, no ale niestety po sobie nie widzę ŻADNEJ różnicy, żadnej, zero. Teraz mam nawet jakiś brzuch wzdęty.

Śniadanie: płatki fitness z mlekiem (standard..) + herbata zielona
W szkole: jabłko + frugo zielone
Przed obiadem: garść płatków fitness ale już bez mleka + frugo zielone znów :)
Obiad: spaghetti (-.-) + niecała szklanka soku pomarańczowego
Kolacja: grejpfrut + herbata czerwona

Jakoś tak nijak, ale mogło być gorzej. Nie ćwiczyłam przez parę dni i na razie nie ćwicze, bo czekam aż skończą mi się "te dni", już od jutra w sumie mogę zacząć.. ciekawe czy mi się zechce :) słabo to niestety widzę, strasznie leniwa się zrobiłam.



trzymajcie się chudo <3

4 komentarze:

  1. Kurcze, mam to samo. Nie wierzę innym, kiedy mówią, że jestem szczupła, bo przecież jestem gruba jak świnia. Taka jest prawda...

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętaj to co mi mówiłaś: sama wiesz najlepiej jak się czujesz w swoim ciele, a inni chcą się tylko dowartościować Twoim kosztem :)
    bardzo dobry bilans, szczególnie w szkole - mi tam ciężko się powstrzymać, jak widzę jak inni wpieprzają jakieś drożdżówki, itd. :/ a spaghetti to nie tragedia :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez mi duzo osob mowi chudzielec teraz a jak patrze na siebie w lustro widze słoniątko ..... wogole nie widze u siebie tych 7 kg mniej ... moze zpbacze i uwierze jak bedzie 4 z przodu. Super bilans !
    GzD...xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. A może mówią prawdę tylko ty tego nie widzisz ;) Pozazdrości wagi .... Dodałam do linków .... Szarlot...
    http://anoreksjaaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń