3/07/2013

Happy


Nie ma wpadek! Dalej idzie dobrze :) Dziś dostałam okresu, nie wpierdalam! :o Jestem z siebie dumna. Cały ten okres czasu przed okresem zazwyczaj miałam zachcianki, teraz tego nie odczułam. Czyżby wróciła mi moja siła sprzed lat?:)
Postanawiam teraz rygorystycznie podchodzić do limitów dziennych, a nie na zasadzie skakania jednego dnia z 1000 kcal, drugiego 800, trzeciego 600 i tak w kółko. Na początek: od jutra dieta 800 kcal na najbliższy tydzień. Muszę zgubić do 14 kwietnia przynajmniej 5 kg :)
Wszystko pięknie, ładnie, ale dalej mam jeden problem... NIE MAM WAGI :D Nie mogę kontrolować w pełni moich "wyczynów", trzeba chyba będzie w końcu zakupić, bo stara pokazuje mi, że ważę 90 kg, a mojej mamie, że 60 (jest grubsza ode mnie), także tego...

Dzisiaj zjadłam ok. 800 kcal, nie powiem dokładnie ile, zaokrąglam. Jestem chora, siedzę w domu, wypoczywam;) Dzisiaj jeszcze pojeżdżę na rowerku stacjonarnym i zrobię parę brzuszków, tyle ile będę mieć siły..

Wiem, że rzadko piszę, ale postaram się to nadrobić. Przesilenie wiosenne, brak chęci na cokolwiek i często zły nastrój. Wiosno, napierdalaj!

Pozdrawiam, trzymajcie się chudziutko <3

4 komentarze:

  1. Aaa bez wagi to jak bez ręki :)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Po co Ci waga? Ważne są cm nie kg. Tłuszcz jest lżejszy od mięśni przez co możesz wyglądać grubo ważąc 50kg a druga osoba ważąc tyle samo będzie wyglądać dużo szczuplej.
    Ludzie widzą Ciebie, nie twoją wagę, chyba ,ze chodzisz z wypisanymi cyframi na czole ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że ważne są cm, ale jednak chciałabym wiedzieć, ile ważę :) tak po prostu

      Usuń
  3. Również nie mam wagi, będzie trzeba w nią zainwestować. Choć może z drugiej strony nie popsułam sobie aż tak nerwów przez to ważenie.

    http://marudno.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń