Mimo tego, że nadchodzą święta wieeeelkimi krokami, nie mam zamiaru się poddać z dietą! Wiem, może ktoś by powiedział, że to bez sensu, bo i tak będę jadła w święta, żebym sobie odpuściła i zaczęła po lub w ogóle od stycznia. Ale ja tak nie uważam, wiem, w święta będzie więcej jedzenia, ale to nie oznacza, że nie mogę tego w jakiś sposób spalić i ograniczać je. Po co mam jeść, gdy nie będę już dała rady? Nie ma sensu opychać się na siłę.
Ostatnie dni spędziłam na leniuchowaniu, powiem wam, że całkiem dobrze. Mało też jadłam. Zdarzało się, że zjadłam kawałek np. czekolady, ale z umiarem, nie miałam napadów. Ostatnio jem mniej posiłków niż podczas szkoły. Wiem, jestem dziwna, ponieważ idzie mi lepiej, gdy mam wolny czas i nie muszę chodzić do szkoły :)
Dzisiaj zjadłam na śniadanie malutką miseczkę płatków z mlekiem, jedno ciastko domowej roboty, które co prawda miało być na święta, ale moja rodzina do tego nie dopuściła i już nie ma ciastek;), smażoną rybę - łososia, bez dodatków (żadnego chleba ani ziemniaków, nic), jedno kiwi i dwa małe ciastka, już nie ma ciastek:D no i herbaty zielone all day. Nie wiem czy jest dobrze, czy nie, ale się staram jak najlepiej mogę. Mam ambicję pojeździć przynajmniej 5 minut na rowerku stacjonarnym, boże jak ja dawno tego nie robiłam - lenistwo no;)
A i cały dzień praktycznie byłam w ruchu, bo z bratem jeździłam po prezenty itd, więc dzień nie był spędzony tradycyjnie na dupie przed komputerem, tylko na mieście:)
A jak wam minął dzień? Jak dieta?:) Trzymajcie się chudo i ciepło <3 (nie wiem jak u was, ale u mnie jest duuużo śniegu i mrozi w chuj -.- haha)
Kisses!
U mnie mało śniegu ale mrozi, nie będę komentować pogody,nienawidzę zimy;/
OdpowiedzUsuńCieszę się że z dietą idzie dobrze, może to i dobry pomysł żeby nie robić przerwy aż do stycznia.
Powodzenia kochana i Wesołych Świąt;);****
ale mnie przepełniłaś motywacją! też nie mam zamiaru ulegać świętą i bezkarnie wpieprzać "bo święta". wiadomo, zje się więcej ale mam nadzieję, że uda się tyle by zaspokoić głód a nie tyle by nie móc się ruszyć...
OdpowiedzUsuńu mnie też zimno, że staram się nie wychodzić z domu bo grozi odmarznięciem kończyn :D trzymaj się kochana :**
U mnie śnieg zaczął padać 3 godziny temu, mam nadzieję że do jutra będzie całkiem biało. W święta też muszę trzymać rękę na pulsie bo nie warto marnować tego wszystkiego dla jednej kolacji.
OdpowiedzUsuń