5/09/2012

#2

Dawno nie pisałam, ale nie było o czym. Zepsułam dietę i to porządnie, bo dostałam okres, a z tego wynika, iż nie umiałam się opanować przed jedzeniem, ech... Ale już się ogarniam. 3 dni obżarstwa... Dzisiaj już lepiej.

Śniadanie: płatki fitness z mlekiem + herbata zielona
2. śniadanie w szkole: kanapka z rzodkiewką ;)
Obiad: 2 małe kotlety z piersi z kurczaka, ziemniaki, buraki + 1 butelke 330 ml frugo
Kolacja: płatki fitness z mlekiem, 2 pomidory, rzodkiewka, 1 grejpfrut + herbata czerwona

Jutro postaram się lepiej, ciekawe czy mi się uda...

Pozdrawiam <3

3 komentarze:

  1. Ehh znam ten bol - proba powstrzymania sie i zapanowania nad tym co sie dzieje z naszym organizmem-okres...ja najchetniej moglabym go nie miec ...
    Uszy do gory, teraz tylko moze byc lepiej.
    3m sie chudoo!

    ...GzD...xoxo...

    OdpowiedzUsuń
  2. Grejpfruty są podobno bardzo dobre w odchudzaniu :D
    Okres minie lada moment i wszystko wróci do normy :)

    Trzymaj się misiu! <3

    OdpowiedzUsuń